Konopie są bezpieczne, ale nie tak skuteczne na PTSD, jak myślano?

Wstępne wyniki badań naukowych przeprowadzonych na weteranach z objawami PTSD wykazały, że stosowanie konopi jest bezpieczne, ale nie daje żadnych pozytywnych skutków. Uważamy, że warto jest ten temat o wiele bardziej rozwinąć.

Wstępne wyniki długotrwałych badań naukowych wykonywanych na weteranach wojennych wykazały, że przyjmowanie marihuany jest bezpieczne i dobrze tolerowane przez osoby cierpiące na zespół stresu pourazowego (PTSD). Jednak warto tutaj również podkreślić, że naukowcy już nie bronią tezy, że marihuana jest najlepsza na PTSD jak niepodległości. Wynika to po prostu stąd, że okazała się mniej silnym specyfikiem, niż wcześniej zakładali.

Trochę więcej o tym badaniu naukowy

Badanie, prowadzone przez Marcela Bonn-Millera z Uniwersytetu Pensylwanii i Sue Sisley z Instytutu Scottsdale Research, zostało sfinansowane z dotacji w wysokości 2,2 mln USD od Colorado Department of Public Health and Environment (CDPHE) to the Multidisciplinary Association of Psychedelic Studies (MAPS). Naukowcy walczyli przez siedem lat, żeby uzyskać pozwolenie na przeprowadzenie tego badania. Trzy kolejne lata zajęło im jego przeprowadzenie.

Marihuanę medyczną stosowano już wcześniej

Warto tutaj jeszcze podkreślić, że już od bardzo wielu lat marihuana medyczna była stosowana przez weteranów wojennych, w celu złagodzenia objawów zespołu stresu pourazowego. Jednak w rzeczywistości niezwykle trudno było zbadać skuteczność działania marihuany medycznej na zespół stresu pourazowego. Wynikało to z obowiązującego federalnego zakazu i wielu innych ograniczeń związanych ze stosowaniem marihuany. Zadaniem prawa skonstruowanego w ten sposób było zniechęcenie naukowców do prowadzenia dalszych badań. Jeszcze by się w nich okazało, że marihuana medyczna jest o wiele bardziej skuteczna niż wszystkie dotąd znane farmaceutyki. Chcemy jeszcze zwrócić tutaj uwagę na to, że Sue Sisley walczyła przez długie lata, aby wreszcie otrzymać pozwolenie na przeprowadzenie tego badania naukowego. Później przez kolejne lata musiała się zmagać z rządem, aby dostać od niego wreszcie marihuanę medyczną o jak najwyższej jakości. Dopiero wtedy mogła rozpocząć te badania naukowe.

Poczekaj! Mamy dla Ciebie limitowany kod rabatowy -10% na wszystkie produkty marki Cannabis Spot. Wpisz kod CANSPOT10 w podsumowaniu zamówienia.

Siedemdziesięciu sześciu weteranów wzięło udział w badaniu

Badanie naukowe obejmowało siedemdziesięciu sześciu weteranów wojennych, którzy wykazywali objawy zespołu stresu pourazowego (PTSD). Przede wszystkim byli to mężczyźni w wieku od dwudziestu czterech do siedemdziesięciu siedmiu lat. Zespół naukowców Bonn-Miller i Sisley przeprowadził badanie dwufazowe; Wyniki pierwszej fazy zostały opublikowane w tym tygodniu w czasopiśmie Plos One Paper.

W pierwszej fazie badania weteranów wojskowych podzielono na cztery grupy. Przypominamy jeszcze raz, że było to łącznie siedemdziesięciu sześciu mężczyzn. Jedna grupa samodzielnie decydowała o tym, w jaki sposób będzie przyjmowała konopie o dwunastoprocentowym stężeniu THC. Wyznacznikiem było wyłącznie to, żeby brali tę substancję codziennie przez trzy tygodnie. Natomiast druga grupa miała przyjmować produkty zawierające jedenaście procent CBD. W tym preparacie ilości THC były naprawdę minimalne. O takich ilościach, nie ma tutaj nawet, co wspominać, bo nie mają one rzeczywistego wpływu na działanie konopi medycznej. Przejdźmy zatem płynnie dalej. Trzecia gruba weteranów wojennych musiała przyjmować produktów, który zawierał w sobie całkiem spore ilości zarówno CBD, jak i THC. Zarówno CBD, jak i THC było w nim około ośmiu procent. Ostatnia grupa weteranów wojennych, czyli czwarta na naszej liści przyjmowała placebo. To znaczy substancję, w której nie było praktycznie żadnych kannabinoidów. Czy jesteś ciekawy, jakie wyniki dało to badanie naukowe? Zaraz będziemy to sobie na spokojnie wyjaśniać. Ty możesz się teraz sam zastanowić. Może się okazać, że Twoje przypuszczenia były słuszne. Już nie przedłużamy i szybciutko przechodzimy dalej.

Jak to wyglądało w praktyce?

Średnio uczestnicy tego badania naukowego otrzymywali 1,8 grama konopi dziennie przez 21 dni. Mamy tutaj oczywiście na myśli ilość konopi zawartych w dwóch lub trzech dawkach. Po trzech tygodniach takiego badania weterani wojenni przestali przyjmować na dwa tygodnie konopie w jakiejkolwiek formie. Wykonano na nich legalny i całkowity detoks. Następnie ponownie podawali im konopie. Pamiętaj. Że uczestnicy tego badania naukowego przez cały czas byli podzieleni na cztery grupy. Każda z tych grup otrzymywała trochę inne substancje.

Naukowcy znaleźli małą różnicę statystyczną między weteranami, którzy przyjęli placebo, a tymi, którzy brali mieszankę THC i CBD. W rzeczywistości prawie połowa weteranów, którzy otrzymali placebo, wierzyła, że dostawała aktywne konopie. Autorzy badania mówili o kilku mieszających się ze sobą czynnikach, które mogły przyczynić się do tych wyników.

To badanie naukowe obejmowało takie osoby, które już wcześniej miały styczność z konopiami. Stosowały je na co dzień lub tylko okazjonalnie. Zrekrutowanie do tego badania tylko takich uczestników, którzy byli jednocześnie aktywnymi użytkownikami konopi, mogło sprawić, że te substancje bardzo dobrze na nich działały. W dodatku mogli przy tym badaniu naukowym w ogóle nie być obiektywni.

To logiczne. Jeżeli ktoś zawsze dobrze się czuje po zażyciu marihuany medycznej, to dlaczego teraz nagle miałby się czuć fatalnie? Jego organizm jest do niej przyzwyczajony i doskonale na nią reaguje. Zupełnie inaczej mogłoby być w sytuacji, gdyby w tym badaniu naukowym wzięli udział wyłącznie weterani wojenni, którzy nigdy nie mieli nic wspólnego z marihuaną medyczną, ani z konopiami. O tak! Wtedy to byłoby całkowicie coś innego. Przejdźmy jednak do wniosków związanych z już przeprowadzonym badaniem naukowym.

Musimy wziąć tutaj pod uwagę jeszcze jeden bardzo ważny czynnik. Mianowicie to badanie naukowe obejmowało osoby, które pochodziły z niedużo oddalonych od siebie miejscowości. Co to oznacza w praktyce? Tylko tyle i aż tyle, że na wyniki tego badania w bardzo dużym stopniu mogła mieć lokalna polityka dotycząca stosowania marihuany lub konopi siewnej. Uczestnicy tego badania naukowego, niestety mogli być stronniczy, ponieważ czuli presję. Dlatego twierdzili, że marihuana na nich bardzo dobrze działa. A tak naprawdę mogło być przecież zupełnie inaczej…Prawdy w tym przypadku nie dowiemy się nigdy.

Podsumowanie

Pomimo tego, że w tym badaniu naukowym brało udział bardzo wielu weteranów wojennych, którzy mieli na co dzień do czynienia z zaburzeniami lękowymi, to jednak nie byli oni w stanie odróżnić prawdziwej marihuany od placebo. Zawsze byli przekonani o tym, że otrzymują medyczną marihuanę. Na sam koniec warto tutaj jeszcze dodać, że wcześniejsze oczekiwania odnoszące się do efektów stosowania konopi, mogą w dużym stopniu wyjaśniać, dlaczego osoby przyjmujące placebo, czuły się o wiele lepiej. Co ciekawe, te osoby mówiły nawet o tym, że czują znaczne zmniejszenie objawów PTSD po zaledwie 3 tygodniach leczenia. Dlatego jedyne, co możemy zrobić, to poprosić Cię, abyś ostateczne wnioski dotyczące tego badania naukowego wyciągnął sam.

Skoro jesteśmy już przy podsumowaniu, to chcielibyśmy jeszcze wspomnieć o jednej bardzo ważnej rzeczy. Mianowicie to, że konopie siewne, nie złagodziły objawów zespołu stresu pourazowego u weteranów wojennym, mogło wynikać też ze słabej jakości konopi otrzymanych od rządu. To już wszystko na ten temat.

Źródła:

1. https://journals.plos.org/plosone/article?id=10.1371/journal.pone.0246990
2. https://journals.plos.org/plosone/article?id=10.1371/journal.pone.0246990
3. https://www.leafly.com/news/science-tech/dustup-nida-grown-ditch-weed-leads-johns-hopkins-ditch-ptsd-study

Czy to było pomocne?

0

0