Zapewne nie raz spotkaliście się ze stwierdzeniem, że marihuana oraz inne środki psychoaktywne powodują haj. To prawda, ale czy zawsze jest to pozytywny stan? Co, jeśli po zapaleniu jointa czujemy niepokój lub lęk? W dzisiejszym artykule sprawdzimy, jakie doświadczenia psychodeliczne mogą wywołać konopie i odpowiemy sobie na pytanie, co zrobić, aby palenie marihuany miało pozytywne skutki.
Jak otoczenie i nasze nastawienie wpływa na doświadczenia psychodeliczne?
05.07.22
Popkultura nauczyła nas, że marihuana to radość, wolność i niekończące się salwy śmiechu. Wystarczy cofnąć się do drugiej połowy lat 60. i początku lat 70. XX wieku, by zaobserwować, że ruch hipisowski taki właśnie był – wiecznie uśmiechnięty za sprawą konopi i LSD. Czasy się jednak zmieniły i szybko sprowadziliśmy konopie do parteru uznając je za narkotyk. Jak to możliwe, że jedna roślina może wywołać tak skrajne emocje? Czy jest coś pośrodku?
Timothy Leary, psycholog z Harvardu wprowadził do środowiska naukowego termin “nastawienia i otoczenia” opisujący działanie środków psychodelicznych jako szkła powiększającego na czyjąś świadomość. Uznał on, że to nie rodzaj marihuany albo skład LSD wpływa na to, jak będziemy się czuli, ale my sami. Pod uwagę wziął czynniki takie jak: osobowość jednostki, nastawienie, przygotowanie na doznania psychodeliczne, intencje podczas przyjmowania psychodeliku oraz miejsce, w którym zażywamy daną substancję.
Poczekaj! Mamy dla Ciebie limitowany kod rabatowy na wszystkie produkty marki Cannabis Spot. Wpisz kod CANSPOT10 w podsumowaniu zamówienia.
Teoria “nastawienia i otoczenia” Timothy’ego Leary’ego zachęciła innych badaczy do dalszego zgłębiania tajemnic, jakie kryje przed nami nasz własny mózg. Na przełomie lat 50. i 60. XX wieku badacze zauważyli, że z pozoru nieistotne fakty silnie korelują z wynikami badań. Mowa, chociażby o zmianie nastawienia jednego z członków personelu w stosunku do osoby, która chwilę wcześniej zażyła LSD. Badany zupełnie inaczej odczuwał psychodeliczny haj, gdy badacze zwracali się do niego przyjaźnie, a zupełnie inaczej, gdy byli dla niego niemili.
Podobnie wyglądało to w przypadku osób, którym dano do wykonania różnego rodzaju zadania oraz tych, którym pozostawiono wolną rękę co do tego, co będą robić. Ci, którzy mieli możliwość wyboru, odczuwali znacznie większą przyjemność niż osoby, które były zmuszone do wykonywania określonych działań.
Badacze doświadczeń psychodelicznych poza sferą psychologiczną wpływali także na przestrzeń, w jakiej znajdowały się osoby poddane eksperymentom. Puszczali im relaksującą muzykę, zapalali świecie, ustawiali kwiaty i zachęcali do ustalenia intencji psychodelicznych podróży. Podjęte działania potwierdziły tylko hipotezę, że niematerialne czynniki w znacznym stopniu wpływają na przeżycia psychodeliczne i nie tyczy się to tylko LSD.
Zdaniem doktora Benjamina Caplana, klinicysty z CED Clinic kannabinoidy zawarte w konopiach reagują w ten sam sposób na nasze odczucia psychodeliczne jak substancje zawarte w LSD i innych środkach psychoaktywnych.
Jeśli mamy optymalne warunki do palenia i o nic się nie martwimy, pozytywne efekty marihuany są bardziej prawdopodobne, niż gdy przejmujemy się tym, czy za chwilę nie przyjedzie po nas policja. Złe nastawienie wyzwala bowiem szereg reakcji chemicznych w ciele, które pod wpływem silnych impulsów może zacząć drgać. Kolejną charakterystyczną reakcją organizmu na stres związany z paleniem trawki jest zwiększone tętno.
Czynniki niefarmakologiczne wpływają więc równie silnie na nasze odczucia po zapaleniu jointa, jak zawartość THC i innych kannabinoidów w konkretnym rodzaju suszu. Aby osiągnąć oczekiwane rezultaty psychodeliczne, musimy zatem zadbać nie tylko o jakość suszu, ale także własny komfort i wygodę rozumiane zarówno w znaczeniu fizycznym, jak i psychologicznym.
Mówiąc o właściwościach terapeutycznych, warto zwrócić uwagę na jednostki chorobowe takie jak depresja czy ataki paniki. Osoby zmagające się z tymi chorobami i jednocześnie palące marihuanę lub zażywające THC w jakikolwiek inny sposób muszą szczególnie uważać ze względu na niepożądane efekty. Doświadczenia psychodeliczne u osób zmagających się z chorobami psychicznymi mogą nasilać zaburzenia, dlatego bardzo ważne jest, aby przed zażyciem THC zapewnić sobie możliwie jak najlepsze warunki.
Badanie z 2018 roku wykazało, że pomocna może okazać się w tym przypadku muzyka, która odgrywa bardzo istotną rolę w terapii psychodelicznej, gdzie pacjentom podawana jest psylocybina. Uczestnicy badania po jego zakończeniu powiedzieli, że muzyka stanowiła dla nich źródło wskazówek, co zdaniem badaczy jest bardzo dobrą przesłanką przy leczeniu depresji.
Złota zasada: poddaj się temu. Wszelkie działania mające na celu utrzymanie kontroli po zażyciu jakichkolwiek środków psychodelicznych nie są wskazane. Mogą wzbudzać w nas negatywne odczucia, a co za tym idzie dawać sygnał do naszego mózgu, że należy się bronić. Warto zadbać więc o ulubioną muzykę w słuchawkach, piękne zapachy w pokoju, komfortowy fotel lub sofę i przede wszystkim umysł otwarty na nowe doznania.
Źródła:
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 139,99 zł.
Dodaj do koszyka0
0
Odwiedź nas na:
Nasze produkty
Podobne artykuły
“CBD? A to nie jest czasem marihuana?” – takie pytanie słyszymy średnio 10 razy dziennie…
Czytaj więcejNa skróty: Czym jest CBD i jak działa? Zacznijmy od CBD. CBD, czyli kannabidiol, to…
Czytaj więcejCo to jest CBG Zanim przejdę do opisu i charakterystyki samego suszu, należałoby pokrótce wytłumaczyć…
Czytaj więcejDepresja to powszechna choroba, której nie należy lekceważyć.
Czytaj więcejCBD można stosować zarówno w celach profilaktycznych, jak i terapeutycznych. W jakich dawkach i stężeniach najlepiej przyjmować CBD?
Czytaj więcejNa skróty: Pierwsze przełamanie lodów w serwowaniu hybrydowych odmian z zawartością CBG i CBD nastąpiło…
Czytaj więcej