Czy Sweet Berry Kush naprawdę jest taki, jak obiecuje jego nazwa? Czy może zupełnie odwrotnie?
Sweet Berry Kush Recenzja Medycznej Marihuany od S-LAB
20.09.24
Ostatnie miesiące pokazały, że ciężko już jakkolwiek przewidywać ruchy firmy S-Lab i tak naprawdę apteki towarowane są losowymi odmianami z ich “medycznej stajni”. Przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie, śledząc w miarę na bieżąco spisy dostępnych suszy w najpopularniejszych sklepach z lekami w mojej okolicy.
S-Lab’owe odmiany z rejestracjami 22% THC praktycznie w całości poznikały z półek, zaś te 18-procentowe powróciły z zaświatów – tutaj akurat się zachwyciłem, gdyż znalazły się wśród nich takie klasyki jak Sour Diesel, czy Master Kush, a nawet mniej znana Black Tuna.
Jednak jakiś czas temu miała miejsce niezbyt huczna premiera – Sweet Berry Kush o stężeniu THC 22% i CBD <1%. Delikatnie zniechęcony przez ostatnie debiuty przeciętnych “dwudziestek dwójek”, długo zbierałem się do zrecenzowania tegoż SBK’a, ale nadszedł w końcu ten moment.
Za powstanie Sweet Berry Kush’a odpowiada krzyżówka dwóch odmian – Banana OG i Purple Punch. Strain ten nie należy do tych najpopularniejszych w konopnym świecie, stąd też ciężko doszukać się ciekawych historii, czy anegdot z nim związanych.
Charakteryzować ma się dosyć egzotyczną otoczką, przez co nazywa się go owocową pięknością, kipiącą jagodowymi i słodkimi aromatami cytrusowymi, uzupełnionymi lekkim olejem napędowym i ziemistością.
Najczęściej klasyfikowany jest w podgrupie indica, natomiast w przypadku medycznej wersji od S-Lab, mamy do czynienia z dosyć zrównoważoną hybrydą z niewielką przewagą indici (55% do 45%).
Rozkład terpenów w tym medyczniaku wydaje się równie egzotyczny, co rzekoma geneza i tytuły przypisane do samej odmiany. Mamy tutaj 5, a w zasadzie 6 dominujących naturalnych związków chemicznych:
Limonen, związek występujący w skórkach owoców cytrusowych, to prawdziwy multitasker świata aromatów. Znajdziemy go w pomarańczach i cytrynach, gdzie nadaje im charakterystyczny, orzeźwiający zapach.
Alpha-pinen i beta-pinen to duo odpowiedzialne za kojący zapach sosnowego lasu. Te terpeny nie ograniczają się jednak tylko do sosen – znajdziemy je również w rozmarynie i bazylii. Przypisuje się im właściwości przeciwzapalne i antybakteryjne.
Kariofilen, pikantny bohater czarnego pieprzu i goździków, to więcej niż tylko przyprawa. Badacze zauważyli, że kariofilen może łagodzić stany zapalne i działać przeciwbólowo.
Bisabolol, delikatny terpen o kwiatowym zapachu, to prawdziwy skarb dla producentów kosmetyków. Występuje głównie w rumianku i drzewie kandei.
Ocymen, choć mniej znany od swoich aromatycznych kuzynów, również ma wiele do zaoferowania. Ten związek o świeżym, kwiatowo-cytrusowym zapachu najczęściej występuje w bazylii, mięcie i orchideach. Badania wskazują na jego działanie przeciwgrzybicze, przeciwbakteryjne i przeciwutleniające.
Tak jak opis i intrygujący profil terpenowy mogą zwiastować atrakcyjne i wyniosłe doznania sensoryczne, tak realia zmusiły mnie do zejścia na ziemię. Dosłownie i w przenośni, gdyż aromat najnowszego suszu od S-Lab jest totalnie płytki.
Czuć ziemię, trawę, misz masz drzew iglastych i delikatnie słodki herbaciany finisz. Cytrusowych i kwiatowych nut trzeba doszukiwać się na siłę, a o tytułowej, soczystej jagodzie można zapomnieć.
Cała woń generalnie jest mało wyrazista i szybko ginie w nozdrzach. Szkoda, bo szczerze liczyłem na jakiś wyjątek potwierdzający regułę “eslabowych zapachów”, ale jak widać dalej trzeba czekać na rewolucję.
Na szczęście prezentacja kwiatostanów stara się nadrabiać braki, chociaż jak już w temacie braków jesteśmy, to zaczynając od minusów, brak tutaj gustownego otrymowania.
Zewnętrzne listki strasznie chaotycznie rozrastają się na wszystkie strony i są na tyle chucherkowate, że zwykłe chwycenie topka potrafi go zdeformować.
Pozostałe aspekty wyglądu wydają się już trzymać odpowiednie standardy. Na pewno wielkość topów zasługuje na oklaski, kolorystyka jest naprawdę barwna, warstwa trichomów na zdrowym poziomie i wilgotność zachowana jest w idealnym stanie.
Mieszane odczucia po oględzinach sprawiły, że ostatnia nadzieja na odczarowanie tej “fejkowej jagodzianki” ukryta została w działaniu samej odmiany.
Spróbowałem kilku czystych jointów, jednak najwięcej SB Kush przewinęło się przez moje dwa ulubione waporyzatory przenośne – Starry 4.0 od X-Max i Venty od Storz & Bickel. I w temacie waporyzacji zostaniemy, bo wyniki były najbardziej miarodajne.
Zanim jednak o efektach, kilka słów o smaku pary. Niestety większych różnic względem zapachu nie odnotowałem. Dalej był to płaski, neutralny i mało charakterystyczny aromat, bez żadnych uniesień. Subtelna słodycz, ziemia, las i tyle.
Ciekawie dopiero zaczęło się dziać, gdy zacząłem realnie odczuwać hybrydowość tego suszu. Przyznam, że po kilku sesjach przekonałem się do wizji zderzenia dwóch światów, indici i sativy, którą serwuje właśnie Sweet Berry Kush.
To uczucie jakby z jednej strony energia i euforia wynosiła mnie w górę, a z drugiej rozluźnienie i relaks wgniatały w fotel. Z początku może to wywoływać swego rodzaju chaos, ale kiedy już zrozumie się genezę takiego kolidującego działania, można czerpać wiele terapeutycznych korzyści.
Z tej “sativowej” strony najbardziej odczuwalne efekty to wzmożona koncentracja i kreatywność, zza których wyłania się poprawa nastroju i energizujący kop. Zaś druga strona medalu, ta “indicowa”, oferuje głównie silne odprężenie i rozluźnienie, z którymi wiąże się skuteczne działanie przeciwbólowe.
Przez większość czasu nie zaznałem żadnej senności. Odniosłem wrażenie, że jak przysłowiowo trzymam tę odmianę za lejce, tak mimo wszechobecnego relaksu, jestem stale zmotywowany i gotowy do działania.
Sam sen po stosowaniu SBK jest naprawdę satysfakcjonujący i chyba za każdym razem budziłem się solidnie wypoczęty. Z ewentualnych minusów wymieniłbym szybką tendencję do głodnienia oraz zauważalną suchość oczu i ust.
Sweet Berry Kush, tak jak wiele innych odmian medycznych, to susz przygotowany z myślą o pacjentach zmagających z przeróżnymi przewlekłymi schorzeniami.
Skuteczne działanie przeciwdepresyjne i przeciwbólowe sprawi, że ta pozycja może stać się dużą pomocą dla osób cierpiących na depresję, stany lękowe i chroniczny ból.
Wspomaga także kreatywność i skupienie, oraz poprawia zarówno samopoczucie fizyczne, jak i emocjonalne, co w takim hybrydowym zestawieniu można uznać za rzadkość, patrząc na inne medyczne warianty dostępne obecnie w aptekach.
Ze względu na swoje właściwości, Sweet Berry Kush jest szczególnie polecany na popołudnie i wieczór, gdy potrzeba ulgi w bólu, stresie lub problemach ze snem.
Niezmiennie forma opakowania, w jakiej sprzedawana jest ta odmiana, to 15-gramowy doypack. Cała taka “saszetka” to koszt zamykający się w klamrach od 621,00 zł do 1244,85 zł.
Najczęstsza kwota, to jednak około 700 zł za 15g, co daje średnią cenę za 47 zł za gram suszu. Warto jednak pamiętać, że apteki powinny być możliwie jak najbardziej przystosowane dla pacjentów i powinny wydzielać pożądane ilości z przepisanych recept, tak aby nie zmuszać do kupowania całych opakowań na raz.
Należy jednak mieć na uwadze, że ceny medycznych odmian marihuany mogą się znacznie różnić, w zależności od narzutu apteki oraz bieżących kosztów transportu.
Wzloty i upadki – tak określiłbym najnowszego zawodnika S-Lab’u. Sweet Berry Kush to kolejny medyczniak tej firmy, który nie zapisał się w historii jako kamień milowy. Na rewolucję suszy spod ich ręki przyjdzie nam jeszcze poczekać – oby jak najkrócej.
Niemniej jednak, pomijając to jak, prezentuje się ta odmiana, działaniem powinna zachęcić wielu pacjentów i koneserów konopi. Wyjątkowy profil terpenowy i wyważenie w kwestii hybrydowości zapewniają spore korzyści i jakościowe efekty terapeutyczne, dzięki czemu dla wielu osób ten susz może stać się naprawdę trafnym wyborem.
W moim personalnym rankingu postawiłbym go obok Island Sweet Skunk. również od S-Lab, i myślę, że jest to odmiana, do której jeszcze w przyszłości powrócę.
10
0
Odwiedź nas na:
Nasze produkty
Podobne artykuły
Debata w Sejmie nad depenalizacją marihuany Komisja kieruje dezyderat do premiera. W trakcie posiedzenia komisji…
Czytaj więcejNa skróty: Aktualnie powszechnie dostępne odmiany medycznych konopi: (Październik 2024) 1. Tilray 18% / S-Lab…
Czytaj więcejMedyczna Marihuana podrożeje! Dlaczego? Ministerstwo Finansów zapowiedziało znaczący wzrost VAT na produkty z konopi siewnych….
Czytaj więcejFirmy zapewniające medyczne susze w większości przypadków nie są w stanie utrzymać ciągłości w zaopatrzeniu…
Czytaj więcejReceptomaty na Medyczną Marihuanę Pod koniec maja Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. akt V…
Czytaj więcejNa skróty: White Widow to szczep, który zdobył serca miłośników konopi na całym świecie. Jego…
Czytaj więcej